" MOUNTAIN STREAM "Autor: Marcin Zając 

Sklep Zoologiczny "Błękitna Planeta"   Sky LIGHT tropica4 

The International Aquatic Plants Layout Contest - pasja i prestiż

 

Konkurs akwarystyczny ADA IAPLC 2016

The International Aquatic Plants Layout Contest (IAPLC), czyli międzynarodowy konkurs na aranżację akwarium roślinnego, uchodzi za najbardziej prestiżową imprezę tego typu. Jego organizatorem jest Aqua Design Amano (ADA,) firma stworzona przez japońskiego prekursora i mistrza podwodnej kreacji Takashi Amano. W tym roku do konkursu zgłosiło się ponad 2336 akwarystów z 68 krajów zaś z polskich uczestników najwyżej został sklasyfikowany nasz kolega Marcin Zając, który zajął 67 miejsce.

Takashi Amano i jego akwaria

Przedmiotem konkursu IAPLC jest akwarium naturalne, które nawiązuje do japońskiej sztuki komponowania ogrodów, wzorującej na naturalnych krajobrazach – stąd nazwa. Styl ten stworzył Japończyk Takashi Amano, który dla wielu miłośników akwarystyki był i jest niekwestionowanym autorytetem w zakładaniu akwariów roślinnych. Człowiekiem, który z dziedziny tej uczynił prawdziwą sztukę.

Amano był nie tylko miłośnikiem akwarystyki, ale też utalentowanym fotografem oraz dobrym obserwatorem przyrody i niewątpliwie miał duszę artysty. Dzięki temu udało mu się opracować koncepcję tworzenia podwodnych ogrodów, całkowicie odmienną od istniejących. W przeciwieństwie na przykład do bardzo popularnych zbiorników holenderskich jego prace odznaczały się wręcz surową prostotą. Najlepiej widać to w stylu Iwagumi, w którym do aranżacji bywa używany jeden rodzaj skały i jeden gatunek rośliny.

Zamiłowanie Amano do akwarystyki nie ograniczyło się do kreowania oryginalnych, atrakcyjnych zbiorników. W 1984 roku założył firmę Aqua Design Amano (ADA), która specjalizuje się artykułach przydatnych przy zakładaniu akwariów naturalnych. Wytwarzane przez nią podłoża czy systemy nawożenia znane są i cenione na całym świecie. Takashi Amano zmarł 2015.08.04 w wieku 61 lat w wyniku powikłań po zapaleniu płuc.

IAPLC – konkurs dla każdego

Pierwszy międzynarodowy konkurs na aranżację akwarium roślinnego, International Aquatic Plants Layout Contest (w skrócie nazywany IAPLC) odbył się w 2001 roku. Od tej pory cieszy się on niezmienną popularnością a zdobycie Gran Prix jest marzeniem wielu akwarystów na świecie.

W konkursie może wziąć udział każdy wielbiciel akwarystyki. Jeden uczestnik może zgłosić tylko jedną kompozycję. Zgłoszenia nadsyłane są w postaci fotografii stworzonego zbiornika . Zdjęcie aranżacji powinno być wykonane z przodu, tak by obejmowało całość zbiornika. Nadesłana praca powinna być oryginalna – plagiaty nie są mile widziane – i nie zgłaszana do innych konkursów, również do wcześniejszych edycji IAPLC.

W tym roku w konkursie wzięło udział 2336 uczestników z 68 krajów, między innymi z Japonii, Chin, Brazylii, Wietnamu, Francji, Hiszpanii, Indonezji, Niemiec, Rosji, Turcji, Meksyku, Stanów zjednoczonych, Chorwacji i oczywiście z Polski. Jak zwykle najliczniej reprezentowane były kraje azjatyckie a zwłaszcza ojczyzna Takashi Amano. Z Kraju Kwitnącej Wiśni nadeszło niemal 700 prac, dając tym samym Japonii pierwsze miejsce pod względem liczby uczestników konkursu. Na drugim miejscu znalazły się Chiny (ponad 500 prac), na trzecim Indie (blisko 200 prac) a na czwartym Indonezja (ponad 100 prac). Polskę reprezentowało 39 osób.

Zdobywcą nagrody główniej został Japończyk Takayuki Fukada – już po raz drugi z rzędu. Najlepszym Europejczykiem był Martial Hervy z Francji, który uplasował się na 13 miejscu. Z Polaków najlepiej wypadł – jak już wspomnieliśmy – Marcin Zając, zajmując 67 lokatę. Pełna klasyfikacja reprezentantów Polski przedstawia się następująco:

  1. miejsce 67 – Marcin Zając
  2. miejsce 114 – Michał Jaskowiak
  3. miejsce 132 – Mikołaj Weterle
  4. miejsce 184 – Marcin Bielak
  5. miejsce 192 – Marcin Wnuk
  6. miejsce 228 – Adam Paszczela
  7. miejsce 231 – Marek Marzoch
  8. miejsce 250 – Paweł Mielniczek
  9. miejsce 375 – Grzegorz Grzegorowski
  10. miejsce 396 – Marek Koziorowski
  11. miejsce 411 – Piotr Balcer
  12. miejsce 497 – Maciej Musiał
  13. miejsce 578 – Marcin Gadomski
  14. miejsce 611 – Marcin Ratajczak
  15. miejsce 630 – Adam Golik
  16. miejsce 647 – Dawid Szczepański
  17. miejsce 660 – Konrad Michalski
  18. miejsce 668 – Olaf Balcer
  19. miejsce 674 – Filip Kluzowicz
  20. miejsce 806 – Dawid Wyciślik
  21. miejsce 864 – Mateusz Salawa
  22. miejsce 925 – Tomasz Suchodolski
  23. miejsce 1029 – Patrycja Przygoda
  24. miejsce 1045 – Iwona Paszczela
  25. miejsce 1155 – Ryszard Brożyński
  26. miejsce 1165 – Dariusz Jaszczyszyn
  27. miejsce 1228 – Agnieszka Sendorek
  28. miejsce 1249 – Bartosz Głębocki
  29. miejsce 1316 – Mateusz Zdyb
  30. miejsce 1369 – Franciszek Leśniewski
  31. miejsce 1429 – Kamil Sobala
  32. miejsce 1468 – Rafał Klocek
  33. miejsce 1570 – Kacper Salawa
  34. miejsce 1604 – Maciej Kaczmarz
  35. miejsce 1897 – Jakub Wilczyński
  36. miejsce 1977 – Michał Rekowski
  37. miejsce 1992 – Miłosz Krzeczek
  38. miejsce 1995 – Mirosław Dzikowski

Autor: Jacek P. Narożniak

Ewolucja zbiornika

W ramach ciekawostki postanowiliśmy udokumentować kolejne etapy rozwoju we wnętrzu nowo założonego zbiornika.Na kolejnych zdjęciach będzie można obserwować jak w miarę upływu czasu zmienia się jego wygląd,a całą ewolucję pokażemy państwu począwszy od momentu założenia akwarium. Kolejne etapy będziemy prezentować w miarę dojrzewania naszego 200 litrowego zbiornika wykonanego w stylu iwagumi.Zapraszamy do śledzenia aktualizacji naszej dokumentacji.

1. Formowanie dna z wykorzystaniem podłoża typu soil.

2. Jedną z cech stylu iwagumi są odpowiednio ułożone kamienie.

3. Rzut oka z innej perspektywy.

4. Po pracochłonnym posadzeniu w podłożu roślin z gatunku Eleocharis parvula rozpoczynamy napełnianie zbiornika.

5. Częściowe zmętnienie wody w świeżo napełnionym akwarium to rzecz normalna.

6. Po pewnym czasie woda się klaruje.

PaweI

7. Wygląd akwarium po kilku tygodniach. Widać rozrastający się na pierwszym planie "trawnik" (Eleocharis parvula), a także widoczne na drugim planie rośliny :Blyxa japonica oraz Pogestemon erectus

PaweII

8. Po kolejnych kilku tygodniach zbiornik wygląda już naprawdę okazale.

Akcja adopcyjna


W dniu 23.11. przy aktywnej pomocy zaprzyjaźnionego Towarzystwa Dog Rescue z Lednicy, odbyła się na terenie naszego sklepu pierwsza ( z pewnością nie ostatnia) akcja adopcyjna, której głównym założeniem było odnalezienie nowego domu dla bezdomnych kilkumiesięcznych kociąt.


Maluchy będące na codzień pod opieką wspaniałych wolontariuszy z Dog Rescue zawitały do nas przed południem wywołując pierwsze "ochy" i "achy" przebywających już w sklepie nowych,potencjalnych opiekunów. Nadmienić wypada,że dzięki ulotkom i plakatom akcja została szeroko rozpropagowana nie tylko w samym sklepie, ale także na terenie hipermarketu TESCO (gdzie mieści się Błękitna Planeta), stąd w niedzielę już od wczesnych godzin porannych na przyjazd kociąt oczekiwało kilka cierpliwych rodzin, chętnych do przygarnięcia maluchów.

Przez kilka godzin trwania akcji uznaniem i nowym domem zostało obdarowanych osiem kociaków,co jak na pierwszą tego typu imprezę w naszym sklepie,wydaje się być sporym sukcesem,a zarazem naszą radością,że zwierzęta którym nie poszczęściło się na samym starcie ich życia,teraz znalazły swoje miejsce w nowych domach,wśród miejmy nadzieję kochających je ludzi. Akcję profesjonalnie poprowadzili przedstawiciele Towarzystwa "DR",którzy po wstępnym wywiadzie, podpisywali z potencjalnymi chętnymi umowę adopcyjną. Taka procedura pozwala zminimalizować przypadkowość w wyborze nowych właścicieli dla kociąt.

Chcielibyśmy serdecznie podziękować Pani Barbarze Jelonek, która jako przedstawiciel TESCO nie tylko wyraziła zgodę na przeprowadzenie tej akcji,ale także osobiście zareklamowała kilka kociąt na tyle skutecznie,że te znalazły nowych opiekunów.

Całej akcji towarzyszyła ponadto animatorka z firmy Royal Canin pomagająca nowym właścicielom dobrać pokarmy dla ich nowych podopiecznych.

Z nowym rokiem planujemy kolejne podobne imprezy o których odpowiednio wcześniej będziemy wszystkich informować.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęciowej dokumentacji z tego dnia.

akcja3

akcja5

23112014033

akcja2

 23112014037

 

"Aquascaping to sztuka"- o swej pasji opowiada Marcin Zając

 

The International Aquatic Plants Layout Contest - najbardziej prestiżowy, światowy konkurs na aranżację podwodnego pejzażu w akwarystyce słodkowodnej corocznie odbywa się pod patronatem japońskiej firmy ADA. Pasjonaci z całego świata przygotowywują swoją wizję podwodnego krajobrazu,by poddać ją ocenie renomowanego jury. Kilka tysięcy uczestików z całego świata. Wyczekiwanie na werdykt. Tylko jeden zwycięzca ...

W tym roku swoich sił w tej imprezie po raz pierwszy spróbował nasz kolega Marcin Zając, a jego piękna praca została doceniona i okazała się najlepszą z wszystkich polskich prac nadesłanych na konkurs, zajmując jednocześnie 12 pozycję wśród uczestników z Europy i 67 z całego globu. Zważywszy na popularność ( 2336 uczestników) i zasięg konkursu, to wielki sukces.

Z Marcinem Zającem, uczestnikiem tegorocznej edycji IAPLC , rozmawia Jacek P. Narożniak.

 

Jacek P. Narożniak: Na początek wielkie gratulacje! 67 miejsce na – o ile się nie mylę – 2336 prac z 68 krajów to moim zdaniem naprawdę niezły wynik. Zanim jednak porozmawiamy o konkursie, może powiesz parę słów o sobie. Ile masz zbiorników w domu? I czy wszystkie to akwaria roślinne?

Marcin Zając: Witam. Akwarystyką zajmuję się od najmłodszych lat. Zanim zacząłem uprawiać aquascaping, posiadałem akwaria ogólne tzw. towarzyskie. Obecnie mam jedno akwarium 371l, choć kiedyś posiadałem kilka. Tak, wszystkie akwaria jakie miałem, były to akwaria roślinne, ponieważ takie akwaria dają mi najwięcej satysfakcji i najlepiej się przy nich relaksuje.

JPN: Dlaczego akwarystyka a nie jakieś inne hobby?

MZ: Akwarystyka to moje drugie hobby, gdyż równolegle drugą pasją była muzyka, oraz nauka gry na instrumentach, obecnie gram na kilku. Gdy pierwszy raz zetknąłem się z aquascapingiem poczułem, że to jest to, co właśnie chcę robić. Bardzo lubię naturę a to hobby daje niesamowite możliwości tworzenia własnej podwodnej natury.

JPN: Kiedy zaczęła się Twoja fascynacja akwarystyką? Opowiedz trochę o tym, jakie były Twoje pierwsze kroki jako akwarysty.

MZ: Akwaria w domu miałem od najmłodszych lat z różnymi przerwami. Początki były trudne, jak zawsze w każdej dziedzinie trzeba było nabrać wiedzy i doświadczenia, mniej było również asortymentu akwarystycznego. Nie było też Internetu, więc roślinami czy sprzętem technicznym wymienialiśmy się w szkole z kolegami. Pamiętam jak do szkoły nosiliśmy roślinki i rybki i rozmawialiśmy o naszych akwariach.

JPN: Skąd zainteresowanie akwariami roślinnymi? Czy roślinny są dla ciebie bardziej interesujące niż ryby? A może to zamiłowanie do akwarystyki naturalnej?

MZ: Akwariami roślinnymi zacząłem zajmować się, kiedy to w akwarystyce pojawił się nowy styl, czyli akwaria naturalne. Zainspirowany pracami pana Takashi Amano, jego galerią i twórczością oraz pięknem, jakie wydobywał w swoich akwariach, postanowiłem zająć się aquascapingiem, z którego wywodzą się najważniejsze style akwarium naturalnego (iwagumi, ryuboku, mizube, ragwork) i to właśnie ta dziedzina akwarystyki dała mi najwięcej frajdy a jednocześnie możliwości tworzenia piękna naturalnych krajobrazów.

JPN: O ile mi wiadomo, jesteś jednym z tych nielicznych osób, które swoje hobby mogą łączyć z pracą zawodową, mam rację?

MZ: Tak, to prawda. Możliwość połączenia pracy ze swoim hobby to coś wspaniałego, ponieważ dłużej mogę obcować z moją ulubioną pasją.

JPN: Czy możesz powiedzieć, gdzie pracujesz? Jeśli to nie tajemnica.

MZ: Pracuję w salonie zoologicznym Błękitna Planeta w Krakowie.

JPN: Czy o wyborze drogi zawodowej zadecydowało właśnie zamiłowanie do akwarystyki? Czy może był to przypadek?

MZ: W sumie jedno i drugie. Przyjechałem z partnerką na zakupy i wszedłem do nowego salonu zoologicznego a gdy zobaczyłem wielkie akwarium wystawowe stałem przy nim kilkanaście minut widząc w nim wielkie możliwości aranżacyjne. Przyszła mi do głowy wizja akwarium i powiedziałem, że kiedyś założę to akwarium a ona się tylko zaśmiała. Kilka dni później zacząłem tam pracę a w niedługim czasie zakładałem zbiornik, który wcześniej zadecydował o moim wyborze.

JPN: Jak sądzisz – na podstawie własnych obserwacji – czy duże jest w Polsce zainteresowanie akwarystyką? Dlaczego ludzie zakładają akwaria? Czy wolą zakładać akwarium samemu, czy też chętniej korzystają z Twojej fachowej pomocy – chodzi mi o to, czy zlecają założenie go Tobie? A może tylko pytają o radę?

MZ: Uważam, że zainteresowanie akwarystyką jest duże. Patrząc tylko na akwarystykę naturalną, Polacy plasują się co roku w prestiżowym konkursie IAPLC wysoko pod względem nadesłanych prac. W tym roku ich liczba pozwoliła Polsce uplasować się na wysokim 9 miejscu spośród 68 krajów. To bardzo dobry wynik, świadczący o tym, że rośnie liczba osób zajmujących się akwarystyką. Jako pracownik sklepu zoologicznego mam również styczność z klientami i zaobserwowałem, że dużo jest nowych adeptów, którzy dopiero zaczynają przygodę z akwarystyką. Cieszy mnie to i chciałbym kiedyś, aby Polaków w zawodach było jeszcze więcej a to pokaże naszą siłę na arenie międzynarodowej.

JPN: Wróćmy do International Aquatic Plants Layout Contest 2016 organizowanego przez Aqua Design Amano. Czy startowałeś w tym konkursie po raz pierwszy? Jeśli nie, to ile razy brałeś w nim udział i na którym miejscu się uplasowałeś?

MZ: Tak. Jeżeli chodzi o tak dużą imprezę jaką jest IAPLC był to mój debiut.

JPN: Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w tym prestiżowym konkursie?

MZ: Chciałem po prostu sprawdzić swoje możliwości a z drugiej strony pomyślałem, że moja praca przyczyni się do wzrostu liczny zgłoszeń z Polski.

JPN: Czy 67 miejsce to według Ciebie dobry wynik. Czujesz się usatysfakcjonowany czy rozczarowany?

MZ: Uważam, że 67 miejsce to bardzo dobry wynik, tym bardziej, że jak już wspomniałem, był to mój debiut a zgłoszeń do konkursu było 2336. Zająłem pierwsze miejsce w Polsce a dziesiąte w Europie, jako jedyny Polak trafiłem do TOP 100, czyli najlepszej setki.

JPN: Co dla Ciebie oznacza zajęcie tak wysokiego miejsca? Czy wpłynie w jakiś sposób na Twoje życie zawodowe i prywatne.

MZ: Dodaje pewności oraz motywacji do dalszych działań a równocześnie pokazuje braki, bo przecież jest jeszcze możliwość przeskoczenia 66 miejsc wyżej. Poza tym czuję, że idę w dobrą stronę.

JPN: To jeden z największych konkursów akwarystycznych, prawda? Jak długo trzeba się do niego przygotowywać? Jak długo trzeba się uczyć, by mieć jakąkolwiek szansę na sukces?

MZ: Mówi się że trening czyni mistrza i w przypadku akwarystyki też się to sprawdza. Doświadczenie jest potrzebne, ale dużą rolę odgrywa wizja twórcza każdego akwarysty, bo akwarystyka naturalna to sztuka tworzenia natury jaka nas otacza a każdy postrzega ją inaczej. Co do samego konkursu, biorąc udział w zawodach najlepiej jest kilka miesięcy wcześniej określić sobie jaki aranż chce się stworzyć i zacząć gromadzić potrzebne dekoracje a potem rośliny. Akwarium lepiej wystartować kilka miesięcy wcześniej przed konkursem, by było wystarczająco dopracowane. Jak wiadomo po drodze mogą wystąpić problemy z glonami i wtedy trzeba z nimi przeprowadzić walkę, aby zdążyć wykonać finałowe zdjęcie na konkurs.

JPN: Z pewnością nie wszystkie nadesłane prace przechodzą przez pierwszą selekcję. Czy trudno się do tego konkursu zakwalifikować?

MZ: Wziąć udział w zawodach może każdy kto posiada akwarium słodkowodne. Nie ma wstępnych selekcji. Dopiero w samym konkursie są etapy przez które się przechodzi.

JPN: Ciekawi mnie jedno. Konkurs dotyczy aranżacji akwarium, ale przecież nie wysyłamy zbiornika, tylko jego zdjęcie. Czy to znaczy, że uczestnik konkursu powinien być również fotografem? Wydaje mi się, że źle zrobione, nieatrakcyjne zdjęcie akwarium może negatywnie wpłynąć na wynik konkursu, nawet w przypadku bardzo dobrze zaaranżowanego zbiornika. Czy zgodzisz się ze mną?

MZ: Oczywiście podstawą uzyskania dobrego miejsca jest samo akwarium, ponieważ sędziowie mają wytyczne i przyznają punkty na ich podstawie. Dobrze zrobione zdjęcie lepiej odda włożony wkład akwarysty w daną aranżację i lepiej go przedstawi, dlatego lepiej zrobić zdjęcie dobrej jakości, ale nie trzeba od razu być fotografem. Można kogoś poprosić kto się zna na fotografii, aby wykonał takie zdjęcie. W sieci jest kilka przykładów, jak prawidłowo fotografować akwarium.

JPN: Skąd czerpiesz inspiracje do swoich prac?

MZ: Najlepiej obserwować naturę. W naturze znajduje się wszystko co można odwzorować i przenieść pod wodę. Można oglądać akwaria kolegów, zdjęcia krajobrazów, to wszystko otwiera wyobraźnię. Z upływem czasem wyrobiłem sobie własne wizje i dzisiaj same kreują się w mojej głowie, dzięki czemu wiem jakie akwaria chce tworzyć.

JPN: Czy tworzysz również akwaria w innych stylach, np. holenderskim?

MZ: Ogólnie bardzo lubię rośliny nadwodne jak i podwodne, dlatego w przeszłości posiadałem akwaria w stylu holenderskim. Sama akwarystyka naturalna to kilka stylów, w których wykorzystuje się rośliny występujące w akwariach holenderskich.

JPN: Czym według ciebie powinno charakteryzować się dobrze wykonane akwarium w naturalnym stylu?

MZ: Przede wszystkim musi się podobać. Nie ważne jakie będą użyte materiały, czy to będą kamienie czy korzenie, takie akwarium ma otwierać umysł, aby oglądający poczuł się jakby był w miejscu które widzi przed sobą.

JPN: Styl aranżacji akwariów zapoczątkowany przez Takashiego Amano liczy już sobie sporo lat. Setki stosujących go akwarystów, wiele tysięcy zaaranżowanych zbiorników. Czy zatem stworzenie oryginalnego akwarium jest jeszcze w ogóle możliwe?

MZ: Natura i ludzka wyobraźnia są niedoścignione i zawsze będą nowe pomysły i trendy, tak jest np. z modą.

JPN: Co mógłbyś poradzić początkującym akwarystom, którzy pragną w przyszłości odnosić sukcesy na międzynarodowych konkursach?

MZ: Mogę im jedynie powiedzieć, że akwarystyka to piękna pasja. Ci którzy ją uprawiają codziennie tego doświadczają, ci którzy z nią zerwali wracają, a ci którzy jeszcze tego nie wiedzą niech spróbują.

JPN: I wreszcie ostatnie pytanie: Czy według Ciebie aranżacja akwariów to sztuka?

MZ: Tak!

JPN: Dziękuję za rozmowę.

 MZ: Ja też dziękuję.

NIESTETY ZE WZGLĘDU NA OBOSTRZENIA KONKURSOWE NIE MOŻEMY JESZCZE PUBLIKOWAĆ ZDJĘĆ PRACY MARCINA ALE OBIECUJEMY,ŻE WKRÓTCE JĄ PAŃSTWU POKAŻEMY.

 

 

Nasi Goście

Odwiedza nas 466 gości oraz 0 użytkowników.

dragonstone
 
 
 
 
 
 

Esteta

 

 

 


Facebook Slider