" MOUNTAIN STREAM "Autor: Marcin Zając 

Sklep Zoologiczny "Błękitna Planeta"   Sky LIGHT tropica4 

"Aquascaping to sztuka"- o swej pasji opowiada Marcin Zając

 

The International Aquatic Plants Layout Contest - najbardziej prestiżowy, światowy konkurs na aranżację podwodnego pejzażu w akwarystyce słodkowodnej corocznie odbywa się pod patronatem japońskiej firmy ADA. Pasjonaci z całego świata przygotowywują swoją wizję podwodnego krajobrazu,by poddać ją ocenie renomowanego jury. Kilka tysięcy uczestików z całego świata. Wyczekiwanie na werdykt. Tylko jeden zwycięzca ...

W tym roku swoich sił w tej imprezie po raz pierwszy spróbował nasz kolega Marcin Zając, a jego piękna praca została doceniona i okazała się najlepszą z wszystkich polskich prac nadesłanych na konkurs, zajmując jednocześnie 12 pozycję wśród uczestników z Europy i 67 z całego globu. Zważywszy na popularność ( 2336 uczestników) i zasięg konkursu, to wielki sukces.

Z Marcinem Zającem, uczestnikiem tegorocznej edycji IAPLC , rozmawia Jacek P. Narożniak.

 

Jacek P. Narożniak: Na początek wielkie gratulacje! 67 miejsce na – o ile się nie mylę – 2336 prac z 68 krajów to moim zdaniem naprawdę niezły wynik. Zanim jednak porozmawiamy o konkursie, może powiesz parę słów o sobie. Ile masz zbiorników w domu? I czy wszystkie to akwaria roślinne?

Marcin Zając: Witam. Akwarystyką zajmuję się od najmłodszych lat. Zanim zacząłem uprawiać aquascaping, posiadałem akwaria ogólne tzw. towarzyskie. Obecnie mam jedno akwarium 371l, choć kiedyś posiadałem kilka. Tak, wszystkie akwaria jakie miałem, były to akwaria roślinne, ponieważ takie akwaria dają mi najwięcej satysfakcji i najlepiej się przy nich relaksuje.

JPN: Dlaczego akwarystyka a nie jakieś inne hobby?

MZ: Akwarystyka to moje drugie hobby, gdyż równolegle drugą pasją była muzyka, oraz nauka gry na instrumentach, obecnie gram na kilku. Gdy pierwszy raz zetknąłem się z aquascapingiem poczułem, że to jest to, co właśnie chcę robić. Bardzo lubię naturę a to hobby daje niesamowite możliwości tworzenia własnej podwodnej natury.

JPN: Kiedy zaczęła się Twoja fascynacja akwarystyką? Opowiedz trochę o tym, jakie były Twoje pierwsze kroki jako akwarysty.

MZ: Akwaria w domu miałem od najmłodszych lat z różnymi przerwami. Początki były trudne, jak zawsze w każdej dziedzinie trzeba było nabrać wiedzy i doświadczenia, mniej było również asortymentu akwarystycznego. Nie było też Internetu, więc roślinami czy sprzętem technicznym wymienialiśmy się w szkole z kolegami. Pamiętam jak do szkoły nosiliśmy roślinki i rybki i rozmawialiśmy o naszych akwariach.

JPN: Skąd zainteresowanie akwariami roślinnymi? Czy roślinny są dla ciebie bardziej interesujące niż ryby? A może to zamiłowanie do akwarystyki naturalnej?

MZ: Akwariami roślinnymi zacząłem zajmować się, kiedy to w akwarystyce pojawił się nowy styl, czyli akwaria naturalne. Zainspirowany pracami pana Takashi Amano, jego galerią i twórczością oraz pięknem, jakie wydobywał w swoich akwariach, postanowiłem zająć się aquascapingiem, z którego wywodzą się najważniejsze style akwarium naturalnego (iwagumi, ryuboku, mizube, ragwork) i to właśnie ta dziedzina akwarystyki dała mi najwięcej frajdy a jednocześnie możliwości tworzenia piękna naturalnych krajobrazów.

JPN: O ile mi wiadomo, jesteś jednym z tych nielicznych osób, które swoje hobby mogą łączyć z pracą zawodową, mam rację?

MZ: Tak, to prawda. Możliwość połączenia pracy ze swoim hobby to coś wspaniałego, ponieważ dłużej mogę obcować z moją ulubioną pasją.

JPN: Czy możesz powiedzieć, gdzie pracujesz? Jeśli to nie tajemnica.

MZ: Pracuję w salonie zoologicznym Błękitna Planeta w Krakowie.

JPN: Czy o wyborze drogi zawodowej zadecydowało właśnie zamiłowanie do akwarystyki? Czy może był to przypadek?

MZ: W sumie jedno i drugie. Przyjechałem z partnerką na zakupy i wszedłem do nowego salonu zoologicznego a gdy zobaczyłem wielkie akwarium wystawowe stałem przy nim kilkanaście minut widząc w nim wielkie możliwości aranżacyjne. Przyszła mi do głowy wizja akwarium i powiedziałem, że kiedyś założę to akwarium a ona się tylko zaśmiała. Kilka dni później zacząłem tam pracę a w niedługim czasie zakładałem zbiornik, który wcześniej zadecydował o moim wyborze.

JPN: Jak sądzisz – na podstawie własnych obserwacji – czy duże jest w Polsce zainteresowanie akwarystyką? Dlaczego ludzie zakładają akwaria? Czy wolą zakładać akwarium samemu, czy też chętniej korzystają z Twojej fachowej pomocy – chodzi mi o to, czy zlecają założenie go Tobie? A może tylko pytają o radę?

MZ: Uważam, że zainteresowanie akwarystyką jest duże. Patrząc tylko na akwarystykę naturalną, Polacy plasują się co roku w prestiżowym konkursie IAPLC wysoko pod względem nadesłanych prac. W tym roku ich liczba pozwoliła Polsce uplasować się na wysokim 9 miejscu spośród 68 krajów. To bardzo dobry wynik, świadczący o tym, że rośnie liczba osób zajmujących się akwarystyką. Jako pracownik sklepu zoologicznego mam również styczność z klientami i zaobserwowałem, że dużo jest nowych adeptów, którzy dopiero zaczynają przygodę z akwarystyką. Cieszy mnie to i chciałbym kiedyś, aby Polaków w zawodach było jeszcze więcej a to pokaże naszą siłę na arenie międzynarodowej.

JPN: Wróćmy do International Aquatic Plants Layout Contest 2016 organizowanego przez Aqua Design Amano. Czy startowałeś w tym konkursie po raz pierwszy? Jeśli nie, to ile razy brałeś w nim udział i na którym miejscu się uplasowałeś?

MZ: Tak. Jeżeli chodzi o tak dużą imprezę jaką jest IAPLC był to mój debiut.

JPN: Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w tym prestiżowym konkursie?

MZ: Chciałem po prostu sprawdzić swoje możliwości a z drugiej strony pomyślałem, że moja praca przyczyni się do wzrostu liczny zgłoszeń z Polski.

JPN: Czy 67 miejsce to według Ciebie dobry wynik. Czujesz się usatysfakcjonowany czy rozczarowany?

MZ: Uważam, że 67 miejsce to bardzo dobry wynik, tym bardziej, że jak już wspomniałem, był to mój debiut a zgłoszeń do konkursu było 2336. Zająłem pierwsze miejsce w Polsce a dziesiąte w Europie, jako jedyny Polak trafiłem do TOP 100, czyli najlepszej setki.

JPN: Co dla Ciebie oznacza zajęcie tak wysokiego miejsca? Czy wpłynie w jakiś sposób na Twoje życie zawodowe i prywatne.

MZ: Dodaje pewności oraz motywacji do dalszych działań a równocześnie pokazuje braki, bo przecież jest jeszcze możliwość przeskoczenia 66 miejsc wyżej. Poza tym czuję, że idę w dobrą stronę.

JPN: To jeden z największych konkursów akwarystycznych, prawda? Jak długo trzeba się do niego przygotowywać? Jak długo trzeba się uczyć, by mieć jakąkolwiek szansę na sukces?

MZ: Mówi się że trening czyni mistrza i w przypadku akwarystyki też się to sprawdza. Doświadczenie jest potrzebne, ale dużą rolę odgrywa wizja twórcza każdego akwarysty, bo akwarystyka naturalna to sztuka tworzenia natury jaka nas otacza a każdy postrzega ją inaczej. Co do samego konkursu, biorąc udział w zawodach najlepiej jest kilka miesięcy wcześniej określić sobie jaki aranż chce się stworzyć i zacząć gromadzić potrzebne dekoracje a potem rośliny. Akwarium lepiej wystartować kilka miesięcy wcześniej przed konkursem, by było wystarczająco dopracowane. Jak wiadomo po drodze mogą wystąpić problemy z glonami i wtedy trzeba z nimi przeprowadzić walkę, aby zdążyć wykonać finałowe zdjęcie na konkurs.

JPN: Z pewnością nie wszystkie nadesłane prace przechodzą przez pierwszą selekcję. Czy trudno się do tego konkursu zakwalifikować?

MZ: Wziąć udział w zawodach może każdy kto posiada akwarium słodkowodne. Nie ma wstępnych selekcji. Dopiero w samym konkursie są etapy przez które się przechodzi.

JPN: Ciekawi mnie jedno. Konkurs dotyczy aranżacji akwarium, ale przecież nie wysyłamy zbiornika, tylko jego zdjęcie. Czy to znaczy, że uczestnik konkursu powinien być również fotografem? Wydaje mi się, że źle zrobione, nieatrakcyjne zdjęcie akwarium może negatywnie wpłynąć na wynik konkursu, nawet w przypadku bardzo dobrze zaaranżowanego zbiornika. Czy zgodzisz się ze mną?

MZ: Oczywiście podstawą uzyskania dobrego miejsca jest samo akwarium, ponieważ sędziowie mają wytyczne i przyznają punkty na ich podstawie. Dobrze zrobione zdjęcie lepiej odda włożony wkład akwarysty w daną aranżację i lepiej go przedstawi, dlatego lepiej zrobić zdjęcie dobrej jakości, ale nie trzeba od razu być fotografem. Można kogoś poprosić kto się zna na fotografii, aby wykonał takie zdjęcie. W sieci jest kilka przykładów, jak prawidłowo fotografować akwarium.

JPN: Skąd czerpiesz inspiracje do swoich prac?

MZ: Najlepiej obserwować naturę. W naturze znajduje się wszystko co można odwzorować i przenieść pod wodę. Można oglądać akwaria kolegów, zdjęcia krajobrazów, to wszystko otwiera wyobraźnię. Z upływem czasem wyrobiłem sobie własne wizje i dzisiaj same kreują się w mojej głowie, dzięki czemu wiem jakie akwaria chce tworzyć.

JPN: Czy tworzysz również akwaria w innych stylach, np. holenderskim?

MZ: Ogólnie bardzo lubię rośliny nadwodne jak i podwodne, dlatego w przeszłości posiadałem akwaria w stylu holenderskim. Sama akwarystyka naturalna to kilka stylów, w których wykorzystuje się rośliny występujące w akwariach holenderskich.

JPN: Czym według ciebie powinno charakteryzować się dobrze wykonane akwarium w naturalnym stylu?

MZ: Przede wszystkim musi się podobać. Nie ważne jakie będą użyte materiały, czy to będą kamienie czy korzenie, takie akwarium ma otwierać umysł, aby oglądający poczuł się jakby był w miejscu które widzi przed sobą.

JPN: Styl aranżacji akwariów zapoczątkowany przez Takashiego Amano liczy już sobie sporo lat. Setki stosujących go akwarystów, wiele tysięcy zaaranżowanych zbiorników. Czy zatem stworzenie oryginalnego akwarium jest jeszcze w ogóle możliwe?

MZ: Natura i ludzka wyobraźnia są niedoścignione i zawsze będą nowe pomysły i trendy, tak jest np. z modą.

JPN: Co mógłbyś poradzić początkującym akwarystom, którzy pragną w przyszłości odnosić sukcesy na międzynarodowych konkursach?

MZ: Mogę im jedynie powiedzieć, że akwarystyka to piękna pasja. Ci którzy ją uprawiają codziennie tego doświadczają, ci którzy z nią zerwali wracają, a ci którzy jeszcze tego nie wiedzą niech spróbują.

JPN: I wreszcie ostatnie pytanie: Czy według Ciebie aranżacja akwariów to sztuka?

MZ: Tak!

JPN: Dziękuję za rozmowę.

 MZ: Ja też dziękuję.

NIESTETY ZE WZGLĘDU NA OBOSTRZENIA KONKURSOWE NIE MOŻEMY JESZCZE PUBLIKOWAĆ ZDJĘĆ PRACY MARCINA ALE OBIECUJEMY,ŻE WKRÓTCE JĄ PAŃSTWU POKAŻEMY.

 

 

Nasi Goście

Odwiedza nas 248 gości oraz 0 użytkowników.

dragonstone
 
 
 
 
 
 

Esteta

 

 

 


Facebook Slider